"A życie toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!" (Stachura Edward)
Przerwa w zapisie trochę dłuższa, ale i przyczyn ku temu więcej. Wymienię choćby Święta, podczas których atmosfera zupełnie nie nastrajała, żeby spędzać czas przed monitorem - nawet jeśli pisanie o moim Maleństwie i dzielenie się wydarzeniami związanymi z małą "Kotą" przynosi wiele radości.. Rodzina ma swoje prawa - zwłaszcza w ten szczególny czas! :)
Pisząc tego posta mam mieszane odczucia..
Z jednej strony chciałabym pisać o rzeczach przyjemnych, które kojarzą się ze Świętami i wydarzeniami ważnymi dla nas i naszej Kruszynki, z drugiej... wciąż pod ogromnym wrażeniem tragedii 10 kwietnia :(
Jak pisać o rzeczach miłych, wesołych - jeśli nie współgra to z nastrojem nie tylko moim, ale zapewne większości z nas. Śmierć - zwłaszcza tak "skumulowana" nie zostawia nas obojętnych.. To nie tylko ogromna strata dla naszego kraju, ale to również "zwykłe" ludzkie tragedie.. Tym bardziej nas - a raczej mnie (mówię w swoim imieniu) - porusza to wydarzenie, gdyż nie dotyczy osób anonimowych. Abstrahując od polityki - nie ma dla niej miejsca w takich momentach - widzę twarze osób, przypominam sobie wywiady czy debaty. Nie są mi obcy.
4 kwietnia - chrzest Amelki.
Pełne niecierpliwości przygotowania..
Radosna uroczystość, podczas której nasza "Gwiazdeczka" spisała się na medal! Dodam, że jeszcze 5 innych maluchów spisało się równie dzielnie - choć biorąc pod uwagę fakt, że niektóre z nich przespały całą mszę, to zasługa Amelki jakby trochę większa..? :)
Równie dzielna była na przyjęciu i, jak przystało na prawdziwą gwiazdę, przechodząc "z rąk do rąk" , wykonała sesję zdjęciową z wszystkimi gośćmi.
Co więcej - nie tylko nie była wystraszona całą sytuacją, ale z chęcią "poznawała" nowe twarze - w dosłownym tego słowa znaczeniu - zostawiając na przykład ślady pazurków ;)
Z matką chrzestną i Juleczką :)
z Magdą i Oliverem :)
W uzupełnieniu kilka "danych statystycznych" - jako, że Amelii skończyła cztery dni temu 7 miesięcy:
waga - 7800g
wzrost - 71 cm
ząbki - brak (symptomy - mega ilości śliny - sugerują bliskie ich pojawienie się)
rozmiar stópki - 11cm
kolor oczu - jeszcze niewiadomy (przewidywany: brąz lub niebieski - jak widać rozrzut dość znaczny ;)).
Toczy, toczy się los!" (Stachura Edward)
Przerwa w zapisie trochę dłuższa, ale i przyczyn ku temu więcej. Wymienię choćby Święta, podczas których atmosfera zupełnie nie nastrajała, żeby spędzać czas przed monitorem - nawet jeśli pisanie o moim Maleństwie i dzielenie się wydarzeniami związanymi z małą "Kotą" przynosi wiele radości.. Rodzina ma swoje prawa - zwłaszcza w ten szczególny czas! :)
Pisząc tego posta mam mieszane odczucia..
Z jednej strony chciałabym pisać o rzeczach przyjemnych, które kojarzą się ze Świętami i wydarzeniami ważnymi dla nas i naszej Kruszynki, z drugiej... wciąż pod ogromnym wrażeniem tragedii 10 kwietnia :(
Jak pisać o rzeczach miłych, wesołych - jeśli nie współgra to z nastrojem nie tylko moim, ale zapewne większości z nas. Śmierć - zwłaszcza tak "skumulowana" nie zostawia nas obojętnych.. To nie tylko ogromna strata dla naszego kraju, ale to również "zwykłe" ludzkie tragedie.. Tym bardziej nas - a raczej mnie (mówię w swoim imieniu) - porusza to wydarzenie, gdyż nie dotyczy osób anonimowych. Abstrahując od polityki - nie ma dla niej miejsca w takich momentach - widzę twarze osób, przypominam sobie wywiady czy debaty. Nie są mi obcy.
4 kwietnia - chrzest Amelki.
Pełne niecierpliwości przygotowania..
Radosna uroczystość, podczas której nasza "Gwiazdeczka" spisała się na medal! Dodam, że jeszcze 5 innych maluchów spisało się równie dzielnie - choć biorąc pod uwagę fakt, że niektóre z nich przespały całą mszę, to zasługa Amelki jakby trochę większa..? :)
Równie dzielna była na przyjęciu i, jak przystało na prawdziwą gwiazdę, przechodząc "z rąk do rąk" , wykonała sesję zdjęciową z wszystkimi gośćmi.
Co więcej - nie tylko nie była wystraszona całą sytuacją, ale z chęcią "poznawała" nowe twarze - w dosłownym tego słowa znaczeniu - zostawiając na przykład ślady pazurków ;)
Z matką chrzestną i Juleczką :)
z Magdą i Oliverem :)
W uzupełnieniu kilka "danych statystycznych" - jako, że Amelii skończyła cztery dni temu 7 miesięcy:
waga - 7800g
wzrost - 71 cm
ząbki - brak (symptomy - mega ilości śliny - sugerują bliskie ich pojawienie się)
rozmiar stópki - 11cm
kolor oczu - jeszcze niewiadomy (przewidywany: brąz lub niebieski - jak widać rozrzut dość znaczny ;)).
