mari
Święta.. napełniają spokojem i wywołują dobre emocje.

W tym roku czekałam na Święta z uśmiechem na twarzy :) To pierwsza Gwiazdka mojej córeczki a nasza, rodziców, wielka radość! Dużo czasu musiało upłynąć i wiele rzeczy się wydarzyć, aby tak właśnie było.. Ciężka to była praca, zmaganie się ze sobą i walka z losem, ale nagroda jest wielka. Nie przeszłość jest jednak ważna, istotna jest teraźniejszość i Nadzieja na przyszłość..

Amelka, nasz "kotek surymotek" - drugi z rodu, gdyż jako pierwsza miano takie otrzymała Juleczka - córeczka siostry - "pracowicie" spędziła pierwszy dzień świąt. Rośnie z niej mała podróżniczka ;) Okazuje, że w towarzystwie czuje się znakomicie - a już rodzinne "posiadówki" są lekiem na jej wszystkie dolegliwości. Nawet spanie w gwarze rozmów nie było problemem. Szkoda, że Święta nie trwają cały rok! :)
Tegoroczne Święta to również czas pełen niespodzianek! Gwiazdka obdarzyła nas obficie preeezentaaaami.. :)

Wrażenia... mnóstwo ich. Po całym dniu ogarnia mnie zmęczenie, ale choć jest już 24:05, chcę się jeszcze podzielić dobrymi emocjami i życzyć, aby ten trwający wciąż czas świateczny był przepełniony radością, spokojem, dawał wytchnienie od codzienności i napełniał dobrą energią na przyszłość!

Wszystkie te wrażenia i emocje odnajduję w ulubionej kolędzie - pastorałce Mistletoe and Wine, którą śpiewa Cliff Richard. W utworze tym przepięknie stopniowane jest brzemienie, stąd i nasze emocje. Wszystko tu się kołysze... rozbrzmiewa dzoneczkami a i dzwony kościelne przypominają, co tak naprawdę istotne.. Posłuchajcie:

0 Komentarze

Prześlij komentarz